Strzeżcie się smoki | KOMIKS

Strzeżcie się smoki | KOMIKS

Recenzja kolejnego komiksu, ostatnio coraz częściej i chętniej sięgam po takie przerywniki pomiędzy dłuższymi powieściami.


Jednak już na wstępie muszę powiedzieć, że ten komiks skierowany jest do dużo młodszych czytelników i podobał mi się mniej niż seria komiksów o Sunny (poprzednia recenzja). Jednak, jeśli chcecie kupić coś dla dzieci to myślę, że to dobry pomysł na prezent tym bardziej, że coraz bardziej zbliżają się do nas święta. Jest on dosyć krótki ma lekko ponad 150 stron jednak jego format jest trochę większy niż przeciętnej książki.





„Miasteczko Mont Petit Pierre atakuje horda gargulców złego czarownika Grombacha. Claudette wraz z bratem i przyjaciółką (w ślad, za którą podąża siedmiu zakochanych książąt) musi jak najszybciej uratować swojego ojca, zabić smoka i odzyskać miecz, który ochroni jej rodzinne miasteczko.”



Oczywiście jak na komiks przystało czyta się go bardzo szybko, jest dosyć ciekawy jednak pewne sceny i zachowania bohaterów mnie drażniły a czasem nawet irytowały. Mimo tego cieszę się bardzo, że miałam możliwość oderwania się od tradycyjnych książek i nie żałuję czasu, który poświęciłam na czytanie tego komiksu.


Dziękuję 
Pinch of Nom | Szczypta przyjemności

Pinch of Nom | Szczypta przyjemności

Moje pierwsze wrażenie, gdy odpakowałam tą książkę było „Wow, jaka ona jest piękna!”. Jestem zachwycona wydaniem tej książki, jej kolory są świetnie dopasowane i dodają energii do gotowania.


Dla mnie w książkach kucharskich bardzo ważna jest przejrzystości i oczywiście zdjęcia danych potraw. To drugie jest spełnione w 100% a to pierwsze w 99%. Jeśli chodzi o przepisy mogłyby być trochę bardziej wyraźne, czytelne, ale może tylko się czepiam, ponieważ dla mnie książka mogłaby zawierać tylko obrazy. Najchętniej jadłabym je oczami!


Książka zawiera 100 zdrowych a zarazem domowych przepisów. Podzielona została na 7 działów.

  •   Śniadania
  •   Na wynos
  •   Szybkie dania
  •   Gulasze i zupy 
  •   Zapiekanki i pieczenie
  •   Przekąski i dodatki
  •   Słodkości


Ja osobiście nie umiem wybrać ulubionego, ponieważ wszystkie są obłędne.



Duży plus dla książki za to, że składniki w potrawach są dosyć powszechnie dostępne. Nie musimy przejechać pół miasta, aby znaleźć dany składnik, czy szukać w kilku supermarketach niezbędnych przypraw. Wiele z nich można dopasować lub zamienić również według uznania. Na początku książki mamy również opisane podstawowe produkty a stronę dalej kuchenne niezbędniki. Znajdziemy także przepisy, które wyjdą nam za każdym razem.




Muszę się przyznać, że osobiście nie korzystałam jeszcze z tych przepisów, ale na święta chciałabym je wykorzystać! Marzy mi się takie tiramisu…
Następnie zbliża się sylwestrowa domówka, więc też będę chciała przygotować coś innego i wiem, że ta pozycja przyda mi się na lata.





 Jest to także świetny pomysł na prezent.

Dziękuję 
Mroczne dzieje Elizabeth Frankenstein

Mroczne dzieje Elizabeth Frankenstein

Książka, której byłam bardzo ciekawa. Swego czasu często można było ją zobaczyć na instagramie. Czytana, polecana, chwalona.


Moja opinia na temat książki na pewno nie będzie negatywna. Czytało mi się ją dobrze, szybko i z ciekawością. Opowiada ona o losach Elizabeth Frankenstein. Wcześniej nie znałam historii Frankensteina, więc książka była dla mnie zupełnie czymś nowym a zarazem interesującym. Pozycja ma ponad 390 stron i mówi nam o losach rodziny Frankensteinów natomiast główną bohaterką jest Elizabeth Lavenza.


Życie dziewczyny było bardzo ciężkie, jako dziecko była głodzoną sierotą, której opiekunka nie zważała na uczucia, nie szczędziła jej także wyzwisk i przemocy. Kres temu położyła Victoria Frankenstein. Elizabeth trafiła do jej domu, w którym miała stać się przyjaciółką jej samotnego syna- Victora. Dziewczyna trafiając do nowego domu robi wszystko, aby jej nie wygnano i uznano za niezastąpioną. Po pewnym czasie Elizabeth i Victor zostają nierozłącznymi przyjaciółmi jednak wszystko, co dla dziewczyny wydawało się ratunkiem i wybawieniem z czasem zaczyna zmieniać się w jeszcze większy koszmar.




Autorka dała radę i napisała książkę lekką a zarazem ciężką. Styl jest świetny i płynny jednak wydarzenia w książce są miejscami przerażające i dosłownie niesmaczne. Cieszę się, że dzięki uprzejmości wydawnictwa miałam okazję trochę lepiej poznać tą mrożącą historię. Pozycja zafundowała mi szok, zaskoczenie a także wspólne dochodzenie prawdy z bohaterką. Myślę, że nie pomylę się pisząc, iż w książce występuje wątek kryminalny. Podczas czytania możemy sami dochodzić i domyślać się prawdy, który z bohaterów jest tym złym a który po prostu się pogubił.




Bardzo polecam wam „Mroczne dzieje Elizabeth Frankenstein”. Gwarantuje, że spodoba się osobom, które czytają młodzieżówki, romanse a także kryminały.


Dziękuję 



Komiksy "Głowa do góry Sunny!", "Trzymaj się Sunny!"

Komiksy "Głowa do góry Sunny!", "Trzymaj się Sunny!"

Dla mnie komiksy kojarzą się z dzieciństwem i wakacjami. Zazwyczaj wtedy czytałam ich najwięcej i byłam bardzo ciekawa jak teraz w dorosłym życiu będę je odbierać.


Seria przygód Sunny, czyli „Głowa do góry Sunny” Tom oraz „ Trzymaj się Sunny” Tom 2 bardzo mi się podobała. Są to komiksy skierowane do młodszej grupy odbiorców, ale też dzięki temu mogłam powrócić do dawnych czasów.


W pierwszym tomie Sunny wyjeżdża do dziadka na Florydę, aby spędzić tam swoje wakacje. Mimo że w okolicy są sami starsi ludzie udaje jej się poznać chłopaka Buzza, chłopca, który uwielbia czytać komiksy i to właśnie z nim przeżywa różne przygody tego lata. Jednak za sprawą wyjazdu na całe wakacje do dziadka kryje się rodzinna tajemnica.
Kolejny tom to kontynuacja, w której dowiadujemy się o skrywanej tajemnicy oraz problemach rodzinnych Sunny. Myślę, że większy opis sytuacji nie jest potrzebny, w końcu to komiks, więc nie chce streścić całej historii.



Komiksy te mają zaledwie po 218 stron i czyta się je błyskawicznie. Mimo ciężkiego tematu, który poruszają, sprawiły, że świetnie odpoczęłam. Jeśli i wy potrzebujecie przerwy od tradycyjnych książek to myślę, że to komiksy są świetnym przerywnikiem!

Dziękuję 
Trylogia Mocy i Szału

Trylogia Mocy i Szału


Więź to pierwsza część trylogii, której recenzję już znajdziecie na moim blogu, więc zapraszam do przeczytania a dziś pokrótce opowiem wam o drugiej i trzeciej części. Każda z książek opowiada o losach jednej z sióstr odpowiednio- Alicji, Igi oraz Sówki.



Druga, część, którą jakiś czas temu czytała, nie pamiętam jej zbyt dobrze, (co także świadczy o książce) opisuje losy Igi środkowej z sióstr. Chociaż ja czekałam na dalszy ciąg historii najmłodszej siostry, byłam ciekawa jak ostatecznie potoczyły się jej losy to jest ona juz tylko pobieżnie opisana. Historia Igi kontynuowana jest również w 3 części


„Szał to książka, w której niepewność i negacja własnych uczuć przeplatają się z poszukiwaniem sensu i przynależności…”


Trzecia cześć opowiada o losach najstarszej z sióstr Olszańskich. Kończy ona serie autorki o magii wiedźm i berserkerow. Do ostatnich stron liczyłam ze historia skończy sie szczęśliwie. Niestety finał rozczarowuje, z 3 sióstr tylko jedna ma szczęśliwy happy end. 



„To historia uczucia, które potrafi zrodzić się między dwojgiem ludzi, którzy nigdy nie zbliżyliby się do siebie, gdyby nie konieczność połączenia sił na rzecz wyższego dobra.”



Niewyjaśnione watki, narracja w rożnych osobach sprawiły, ze książka nie zapadnie w mojej pamięci. Ma ona mnóstwo opisów a mało dialogów, co sprawia, że czas jej czytania ciągnie się i ciągnie. Historia, co prawda wciąga, ale zakończenie rozczarowuje. Wplątana w książkę słowiańskie zwyczaje i stworzenia sprawiły, że czasami trudno było mi się w niej odnaleźć.

Dziękuję 

Czekałam na Ciebie

Czekałam na Ciebie

Polska książka o polskim życiu Pauliny oraz Igora. Jest to chyba pierwsza książka, która podczas czytania nie dała mi zapomnieć o polskich realiach. Przyjemna, ale przewidywalna obyczajówka.




Książka opowiada o życiu w pojedynkę Pauliny. Ma ona opiekuńczych rodziców a także wspaniałą przyjaciółkę jednak u jej boku brak kochanego mężczyzny. Pewnego dnia na progu redakcji, w której pracuje bohaterka pojawia się Igor, który w czasach szkolnych był skrywaną miłością Pauliny.



Brzmi przewidywalnie?



I właśnie trochę tak jest. Akcja książki dzieje się wokół tych dwojga. Próby zbliżenia się, skrywane tajemnice, nadal licealne podchody a także brak szczerej rozmowy namieszają w życiu tej dwójki.


Jeśli chodzi o styl autorki to jest poprawny i całkiem przyjemny, ale niektóre dialogi są mocno polski. Książkę czytało się bardzo szybko, co dla mnie jest dużym plusem no i to zakończenie… Oczywiście je przewidziałam, ale aż tak mocnego końca z brakiem, jakiego kogokolwiek zakończenia się nie spodziewałam, po czym okazało się, że będzie kolejna część.

I tak jestem jej ciekawa, przeczytam ją zapewne bardzo szybko a także bardzo chętnie przekonam się czy styl autorki może, choć trochę się poprawił.



Dziękuję  

Więcej niż słowa

Więcej niż słowa

„Nie wiem, co powiedzieć. Oddaliliśmy się od siebie tak bardzo, że nie jestem pewna, czy istnieje mapa, która wskaże nam drogę powrotną.” 

Do przeczytania książki przekonała mnie pierwsza część, czyli „Listy do utraconej”. Bardzo mi przypadła do gusty i świetnie spędziłam z nią czas i przy drugim tomie autorka mnie nie zawiodła. Bawiłam się tak samo dobrze.Mimo że jest to drugi tom uważam, że można czytać „Więcej niż słowa” również bez znajomości „Listów do utraconej”. Przyznam się, że za wiele nie pamiętałam już z pierwszej części, ale w niczym mi to nie przeszkadzało, żadne zdarzenia w poprzedniej książce nie zmieniają zdarzeń w tej właśnie. Jedynie bohaterowie się powtarzają.



Książka opowiada o parze nastolatków Emmie i Revie, którzy wkraczają w dorosłe życie. Nie jest im jednak łatwo, ponieważ oboje muszą zmierzyć się od razu z trudnymi wydarzeniami. Rev ma mroczną przeszłość, która powraca, aby namieszać w jego życiu. Emma natomiast nie potrafi dogadać się z rodzicami i większość swojego czasu spędza w wirtualnej rzeczywistości.




Czy tak różne dwie osoby są w stanie pomóc sobie nawzajem?




Książka napisana jest bardzo płynnie i ciekawie z końcem rozdziału dzieje się coś nowego. Czytało mi się ją bardzo dobrze i szybko poprzez dużą ilość dialogów a także przeplatanie treści z rozmowami przez Internet czy smsy. Pod koniec książki akcja przyśpiesza dzieją się rzeczy niespodziewane, przez co chęć czytania wzmaga się. Mimo objętości (około 450stron) książkę czyta się naprawdę bardzo szybko. Pióro autorki jest bardzo lekkie mimo trudnych tematów poruszanych w książce, świetnie możemy wejść w psychikę bohaterów i poznać ich emocje.



W książce poruszany jest motyw adopcji, dyskryminacji, przemocy w rodzinie a także w tych czasach bardzo popularny hejt internetowy. Jednak tak jak sam tytuł mówi książka opowiada o magii słów o ich wadze i wpływie na emocje drugiego człowieka. Myślę, że najlepszą lekcją, jaką z niej wyniosłam jest odpowiedzialność za słowo mówione jak i pisane za szczerość i prawdę w ich głoszeniu. 





Wszystkim, którym podobały się „Listy do utraconej” i wszystkim pozostałym książkę polecam! 



Dziękuję 
 
Jednak mnie kochaj

Jednak mnie kochaj



„Kiedy wydaje się ze Sage odzyskuje radość życia, przeszłość jeszcze raz pokazuje swe złowrogie oblicze i powraca jak upiór podczas radosnych świątecznych dni…”


Po przeczytaniu krótkiego opisu oraz fragmentu powyżej, który znajduje się na odwrocie książki i oczywiście po zobaczeniu pięknej okładki wiedziałam doskonale, że jest to książka dla mnie i że bardzo mi się spodoba. Nie wiedziałam jednak, że na końcu złamie mi serce i że jest to dopiero pierwszy tom…




W książce nie ma nadzwyczajnej historii, poznajemy dwójkę bohaterów Sage oraz Luca którzy zmagają się z demonami przeszłości. To, że fabuła jest dosyć banalna zupełnie mi nie przeszkadzało. Laura Kneidl postarała się i napisała między innymi dla mnie świetną książkę. Styl autorki jest bardzo przyjemny, książkę czyta się bardzo szybko a dodatkowym plusem jest to, iż chce się przebywać z bohaterami non stop i nie odkładać ich historii nawet na moment.




Autorka w tej pozycji skupia się najbardziej na problemach Sage, którymi jest kontakt z mężczyznami a także bliskość z nimi (chociażby podanie ręki na powitanie). Podczas takich sytuacji w głowie pojawiają się myśli w których była krzywdzona właśnie przez mężczyznę. Bohaterka chcąc zapomnieć o przykrych wydarzeniach przeprowadza się, zaczyna studia, nową pracę i zdobywa nowych przyjaciół. Wydarzenia te oczywiście przeplatane są lękami mimo to wchodzi ona w bliższą relację z Luka.


Książka skierowana jest bardziej do młodzieży, jest to romans który ja osobiście lubię bardzo. Książka czasami przypominała mi „After” ale trochę w lepszej wersji. Jeśli lubicie młodzieżowe historie romantyczne myślę, że jest to dla was obowiązkowa pozycja!




Ja nie mogę się doczekać kolejnej części, bo koniec pierwszej pozostawia po sobie straszne emocje.





Za egzemplarz dziękuję

Podsumowanie Lipca

Podsumowanie Lipca



W lipcu miałam trochę więcej czasu na czytanie dzięki czemu udało mi się przeczytać 7 książekNiestety w tym miesiącu pojawiło się duże książkowe rozczarowanie.


1. "W skali od 1 do 10" ~ Ceylan Scott 



2. "P.S. Wciąż Cię kocham"~ Jenny Han



3. "Milion nowych chwil" ~ Katherine Center



 4. "Trinkets" ~ Kirsten Smith



5. "Strzeżcie się smoki" ~ Jorge Aguirre



6. "Radio Silence" ~ Alice Oseman



7. "Czekałam na Ciebie" ~ Magdalena Krauze



Największym rozczarowaniem okazała się książka „Trinkets”, której recenzję możecie przeczytać na blogu. Natomiast książki, które zasługują na uwagę „Milion nowych chwil” a także „P.S. Wciąż Cię kocham” To te pozycje podobały mi się najbardziej.

Czytaliście którąś z nich?

Copyright © 2014 Grovebooks , Blogger