Jednak mnie kochaj
8/20/2019
11
„Kiedy wydaje się ze Sage odzyskuje radość życia,
przeszłość jeszcze raz pokazuje swe złowrogie oblicze i powraca jak upiór
podczas radosnych świątecznych dni…”
Po
przeczytaniu krótkiego opisu oraz fragmentu powyżej, który znajduje się na
odwrocie książki i oczywiście po zobaczeniu pięknej okładki wiedziałam
doskonale, że jest to książka dla mnie i że bardzo mi się spodoba. Nie
wiedziałam jednak, że na końcu złamie mi serce i że jest to dopiero pierwszy
tom…
W
książce nie ma nadzwyczajnej historii, poznajemy dwójkę bohaterów Sage oraz
Luca którzy zmagają się z demonami przeszłości. To, że fabuła jest dosyć banalna
zupełnie mi nie przeszkadzało. Laura Kneidl postarała się i napisała między
innymi dla mnie świetną książkę. Styl autorki jest bardzo przyjemny, książkę czyta
się bardzo szybko a dodatkowym plusem jest to, iż chce się przebywać z
bohaterami non stop i nie odkładać ich historii nawet na moment.
Autorka
w tej pozycji skupia się najbardziej na problemach Sage, którymi jest kontakt z
mężczyznami a także bliskość z nimi (chociażby podanie ręki na powitanie).
Podczas takich sytuacji w głowie pojawiają się myśli w których była krzywdzona właśnie
przez mężczyznę. Bohaterka chcąc zapomnieć o przykrych wydarzeniach
przeprowadza się, zaczyna studia, nową pracę i zdobywa nowych przyjaciół.
Wydarzenia te oczywiście przeplatane są lękami mimo to wchodzi ona w bliższą
relację z Luka.
Książka
skierowana jest bardziej do młodzieży, jest to romans który ja osobiście lubię
bardzo. Książka czasami przypominała mi „After” ale trochę w lepszej wersji.
Jeśli lubicie młodzieżowe historie romantyczne myślę, że jest to dla was obowiązkowa
pozycja!
Ja
nie mogę się doczekać kolejnej części, bo koniec pierwszej pozostawia po sobie straszne
emocje.
Za egzemplarz dziękuję