Życie Sus
„Życie Sus" to książka, która urzekła mnie
swoim wydaniem a także tajemniczym i mrocznym opisem. Czy sprostała moim oczekiwaniom?
„Sus ostrzy swoje noże. Kocha je. Często je wyjmuje i ogląda. To broń, którą chętnie zatopiłaby w ciele; te noże chcą rozdzielać, kroić, zabijać. Narzędzia, które mają swój cel. Przyglądanie się im zawsze daje jej poczucie władzy. Za sprawą noży jej ręce stają się dłuższe, przeczą wzrostowi i wadze”.
Sus to dziewiętnastoletnia i mocno pokręcona albo poraniona dziewczyna. Nie ma nikogo. Brat leży w szpitalu a ojciec w więzieniu za zamordowanie matki.
Książka jest z serii dzieł i pisarzy skandynawskich i jej styl jest również inny niż w tradycyjnych książkach. Krótkie, szorstkie i ostre zdania, bez zbędnych słów czy owijania w bawełnę. Znaleźć w niej można masę okropnych zdań a przez ich brutalność czasem nie mogłam wypowiedzieć ich w myślach.Dziewczyna swoją samotność wypełnia narkotykami pomieszanymi z testami samej siebie.
Książkę czyta się szybko a ze względu na jej 213 stron można pochłonąć ją w jeden wieczór (o ile ktoś jest w stanie udźwignąć życie Sus). Były u mnie momenty obrzydzenia, znudzenia a także zaskoczenia. Podczas lektury nie analizowałam zachowania Sus, chociaż jej czyny wysoce odbiegały od normy. Mimo wielkiej agresji oraz nienawiści, którą główna bohaterka próbuje w sobie pielęgnować nie mogłam pozbyć się ochoty zaopiekowania się Sus i pomocy. W głębi czułam, że jest to tylko samotna i zagubiona dziewczyna, której potrzebna jest odrobina wsparcia i miłości. Książkę przeczytałam z zainteresowaniem i z biegiem czasu muszę powiedzieć, że podobała mi się i była świetnym oderwaniem od książek lekkich i młodzieżowych.
„Sus ostrzy swoje noże. Kocha je. Często je wyjmuje i ogląda. To broń, którą chętnie zatopiłaby w ciele; te noże chcą rozdzielać, kroić, zabijać. Narzędzia, które mają swój cel. Przyglądanie się im zawsze daje jej poczucie władzy. Za sprawą noży jej ręce stają się dłuższe, przeczą wzrostowi i wadze”.
Sus to dziewiętnastoletnia i mocno pokręcona albo poraniona dziewczyna. Nie ma nikogo. Brat leży w szpitalu a ojciec w więzieniu za zamordowanie matki.
Książka jest z serii dzieł i pisarzy skandynawskich i jej styl jest również inny niż w tradycyjnych książkach. Krótkie, szorstkie i ostre zdania, bez zbędnych słów czy owijania w bawełnę. Znaleźć w niej można masę okropnych zdań a przez ich brutalność czasem nie mogłam wypowiedzieć ich w myślach.Dziewczyna swoją samotność wypełnia narkotykami pomieszanymi z testami samej siebie.
Lęk, ból, wytrzymałość i siła woli właśnie to testuje.
Książkę czyta się szybko a ze względu na jej 213 stron można pochłonąć ją w jeden wieczór (o ile ktoś jest w stanie udźwignąć życie Sus). Były u mnie momenty obrzydzenia, znudzenia a także zaskoczenia. Podczas lektury nie analizowałam zachowania Sus, chociaż jej czyny wysoce odbiegały od normy. Mimo wielkiej agresji oraz nienawiści, którą główna bohaterka próbuje w sobie pielęgnować nie mogłam pozbyć się ochoty zaopiekowania się Sus i pomocy. W głębi czułam, że jest to tylko samotna i zagubiona dziewczyna, której potrzebna jest odrobina wsparcia i miłości. Książkę przeczytałam z zainteresowaniem i z biegiem czasu muszę powiedzieć, że podobała mi się i była świetnym oderwaniem od książek lekkich i młodzieżowych.
Nie
należy do pozycji, w których odpoczniemy i zrelaksujemy się. Podczas czytania
dźwigamy razem z bohaterką bagaż ciężkich i traumatycznych zdarzeń. Jeśli
szukacie książki, która poruszy wasze uczucia i skłoni do przemyśleń
przeczytajcie „Życie Sus”.
Dziękuję
Lubię refleksyjne i poruszające książki, więc zapisuję sobie tytuł. 😊
OdpowiedzUsuńSuper myślę że będzie to ciekawe doświadczenie :)
UsuńKiedyś przeczytam tę książkę :)
OdpowiedzUsuńNiech na Ciebie za długo nie czeka :)
UsuńChętnie sięgam po książki, które skłaniają do przemyśleń. Na pewno ją przeczytam. ;)
OdpowiedzUsuńSuper! Miłego czytania :)
UsuńJeśli będzie okazja, to ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, aby się znalazła :)
Usuń