Pierwsze wrażenia
"I owszem, słyszałem argument, że kto nie chce
mieć dzieci, jest samolubny, ale moim zdaniem to absurdalne. Jeśli naprawdę
chcesz zrobić coś niesamolubnego, adoptuj siedmioletniego czarnego
chłopca."
Tytuł: Pierwsze wrażenia
Autor: Curtis Sittenfeld
Wydawnictwo: Sonia Draga
Liczba stron: 507
Książka to tak zwana współczesna wersja „Dumy i
uprzedzenia”, więc na wstępie się już przyznam, że nie czytałam tej klasyki,
dlatego nie porównam tych dwóch wersji.
Bohaterka Liz zbliża się do czterdziestki, jest
dziennikarką i mieszka w Nowym Jorku. Kiedy u jej ojca lekarze podejrzewają
poważną chorobę, Liz oraz jej siostra Jane wracają do rodzinnego domu w
Cincinnati. Już po kilku dniach pobytu zauważają, że ich dom ze starości się
rozpada a rodzice nie mogą się dogadać.
Oprócz Jane Liz
ma także dwie młodsze siostry, które zajęte są treningami i dietami. Średnia
siostra Mary prawie, że nie wychodzi ze swojego pokoju, ponieważ zdobywa
on-line trzeci tytuł magistra. Z pokoju wychodzi jedynie na wtorkowe nocne
eskapady.
Matka tych wszystkich pięciu kobiet myśli tylko jak, z kim i kiedy wydać córki z mąż. Największą uwagę skupia na Jen, ponieważ zbliżają się jej czterdzieste urodziny.
Podczas dnia niepodległości zorganizowany został grill, na którym pojawił się przystojny lekarz Chip. Jak się nie trudno domyślić spotyka Jane, na którą zwróciła uwagę. Jak potoczą się losy sióstr i czy plany ich matki się spełnią?
Wydana jest pięknie, ma ciekawą okładkę i piękne pastelowe kolory. Jak już kiedyś wspomniałam dla mnie pewnym utrudnieniem w czytaniu były białe kartki. Moja uwagę także zwróciły bardzo krótkie rozdziały. Niektóre z nich mają zaledwie pół strony a w całej książce jest ich sto-osiemdziesiąt jeden.
W książce ukazane są więzi rodzinne a
przede wszystkim poszukiwanie miłości i szczęścia.
Muszę
przyznać, że autorka stworzyła w książce ciekawy klimat, mimo sytuacji w domu
czuć podczas czytania czuć spokój i tak zwaną „sielankę” w dużej mierze
spowodowane to jest powolną akcją i spokojnym rozwojem sytuacji. Nie bez powodu
jest nazywana obyczajową.
Za egzemplarz dziękuję:
Hmm ciekawa recenzja :) Myślę że skuszę się przeczytać tę książkę :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńwww.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
Dziękuję i również pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSama nie czytałam Dumy i uprzedzenia, ale mam w planach, także z chęcią też mogłabym sięgnąć po Pierwsze wrażenie. Lubię czasem sięgnąć po takie obyczajówki :)
OdpowiedzUsuńno to z pewnością jest to pozycja dla ciebie :)
Usuń