Kochanka księcia
Tytuł: Kochanka księcia
Autor: Geneva Lee
Wydawnictwo: Kobiecie
Liczba stron: 494
Przystojny
książę Alexander, następca tronu jest mężczyzną raczej z tych trudnych.
Mężczyzną z mroczną duszą oraz przeszłością. Skryty przed wszystkim, nigdy nie
pokazujący swoich uczuć zmienia się i otwiera (co prawda powoli) przed Clarą,
zwykłą dziewczyną oczywiście niegodną samego księcia Cambridge. Życie Clary już
od pierwszego spotkania, krótkiej rozmowy oraz namiętnego pocałunku z księciem zmienia
się, jej zdjęcie ląduje na pierwszej stronie gazet a przed domem stoi grupa
paparazi. Gdy Alexander na drugi dzień spotyka się z Clarą zaczyna tworzyć się
między nimi erotyczna więź.
Czyta ją się
bardzo szybko, nie wymaga od nas wielkiego skupienia. Jak już wcześniej
wspomniałam jest w niej duża scen erotycznych moim zdaniem za dużo. Niektóre opisane
są całkiem w porządku inne natomiast często były dla mnie „niesmaczne” a
słownictwo w nich niedopasowane.
Mimo tych
wszystkich wad książka była dla mnie oderwaniem od cięższych tematem
książek, które czytałam ostatnio. Jest dobra na kilka wieczorów, lekka i
schematyczna. Postanie również nie wyróżniały się. Niegrzeczny książek oraz
przebojowa Clara, która ulega mu pod każdym względem. Więź, która ich połączyła
dla mnie opierała się na seksie mimo kilku rozmów i zwierzeń. Gdy tylko się
spotykali szybko kończyło się to w łóżku. Ich znajomość była po prostu płytka.
Zakończenie jednak trochę mnie zaskoczyło, dlatego też chętnie przeczytam kolejną część, która swoją premierę ma już 17 maja.
Za
egzemplarz dziękuję
Mam podobne zdanie odnośnie tej książki �� recenzja przyjemnie napisana, no i piękne zdjęcia ��
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana <3
UsuńA ja już sama nie wiem. Kiedyś miałam w planach, ale coraz bardziej jednak odkładam ją na bok i na bok. :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytać zawsze można ale nie jest to raczek książka, która Cię zachwyci :)
UsuńMuszę zainteresować się tą książką:) BLOG - golawskarolina
OdpowiedzUsuńWłaśnie tego nie lubię - kiedy autorzy w relacjach między bohaterami stawiają przede wszystkim na seks. A jeśli sceny łóżkowe są do tego niesmacznie opisane, to już w ogóle taka książka traci w moich oczach, dlatego raczej nie zamierzam czytać Kochanki księcia. Chociaż mam ochotę przeczytać jakiś erotyk, ale napisany w sposób subtelny, a nie niesmaczny. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
https://recenzjeklaudii.blogspot.com/
Mam podobne zdanie do Ciebie ale od czasu do czasu nawet na taką pozycję mam ochotę :D Ja za dużo erotyków nie czytałam i teraz każdy kojarzy mi się z Greyem. We wszystkich erotykach jest ta sama historia? :/
Usuńoooo bardzo źle wspominam lekturę tej książki, już dawno nie czytałam czegoś tak żałosnego i ordynarnego, nie jestem nawet ciekawa jak dalej potoczą się losy bohaterów bo po prostu ich znienawidziłam :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, .bookinoman.blogspot.com