Więź
"Powiedz mi,
Czy czegoś nie dostrzegam,
Osłaniając oczy
Przed zimnym, zimnym światłem
oślepiającego wschodu słońca"
I Am Giant, Neon Sunrise.
Czy czegoś nie dostrzegam,
Osłaniając oczy
Przed zimnym, zimnym światłem
oślepiającego wschodu słońca"
I Am Giant, Neon Sunrise.

Uwięzieni bohaterowie podczas śnieżycy zbliżają się do siebie odkrywając powoli swoje mroczne strony. Podczas spędzania wspólnie poranków i wieczorów zauważają, że nie są sobie obojętni a pomiędzy nimi czuć namiętność i pożądanie. Pochodzą z dwóch różnych światów i mają świadomość tego, że gdy tylko ustanie śnieżyca będą musieli się rozstać, żadne z nich jednak nie spodziewało się, że nastąpi to w taki sposób.
„Lawina
wydarzeń, mających wpływ na losy tych dwojga, ma swój początek setki lat
wcześniej, a uwięzione w odmętach jeziora siły kryją żądzę zemsty, sięgającą
poza czas i śmierć.”
Mam bardzo
mieszane uczucia, co do tej książki. Po jej przeczytaniu wydaje mi się, że już
chyba „wyrosłam” z tego typu książek. Schematyczny romans z odrobiną magii i
mitologii.
Jeśli chodzi
o styl pisania autorki to jest dobry z dużą ilością opisów, książkę czytało mi się
dość płynnie i przyjemnie jednak nie jest z tych, od których nie mogłam się
oderwać. Myślę, że bardziej chciałam ją po prostu skończyć a nie poznać jej
zakończenie. Nie jestem może zwolenniczką mitologii czy magii, ale mimo
wszystko wydaje mi się, że tego typu książki można napisać w lepszy i bardziej
magiczny sposób.
Zwykła
studentka informatyki na politechnice po zajęciach zajmująca się magią i
należąca do kowenu? Średnio mi się to podoba….
Bohaterowie potraktowani
są dosyć powierzchownie oczywiście skrywają w sobie mroczną tajemnicę, przez
którą los ich rozdziela, ale myślę, że to w książkach czytaliście nie raz i nie
dwa. Muszę jeszcze wspomnieć o okładce, bo to ona w dużej mierze skłoniła mnie
do poznania historii, moim zdaniem jest piękna i warta uwagi natomiast jej
środek może już niekoniecznie.
Podsumowując
autorka bardziej skupia się na wątku miłosnym i na relacji między bohaterami
niż na mitologii, chociaż wydaje mi się, że w moim przypadku było to na
korzyść. Książkę bardziej kierowałbym do tych młodszych czytelników,
poszukujących lekkiego i niezobowiązującego romansu.
„Więź” należy
do Trylogii Mocy i Szału a druga część pt. „Szał” ma swoją premierę 23 maja.
Mam w planach przeczytać i drugą część, zobaczymy czy książka bardziej mi się
spodoba. Dam znać!
Za egzemplarz dziękuję
Czytałam i ta książka nie do końca przypadła mi do gustu. Drugiego tomu, chyba już nie przeczytam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam w moje skromne blogowe progi. 😊
Jeśli od początku nie będzie lepiej to też zastanowię się czy przeczytać do końca :)
UsuńMoże bardziej Ci się spodoba :)
OdpowiedzUsuńZobaczymy :)
OdpowiedzUsuńChwilowo nie jestem przekonana. Poczekam na recenzję drugiego tomu i zdecyduję czy sięgnę po tę serię.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Jasne, gdy przeczytam kolejną część na pewno dam znać :)
UsuńNiekiedy właśnie potrzebuję coś lekkiego i niezobowiązującego. Z chęcią dodam do listy ;)
OdpowiedzUsuń