Film czy książka? Do wszystkich chłopców, których kochałam

"Nie chciałam dłużej się bać. Chciałam być odważna. Chciałam... zacząć żyć. Chciałam się zakochać i być kochaną."





Tytuł: Do wszystkich chłopców, których kochałam
Autor: Jenny Han
Wydawnictwo: Kobiece
Liczba stron: 392


Tak dużo było zachwytów nad tą pozycją, że nie wyobrażałam sobie jej nie przeczytać. W dużej mierze jest to spowodowane ekranizacją, która 17 sierpnia pojawiła się na Natflixie oraz nowym wydaniem książki.  Długo wyczekiwałam aż do mnie trafi i gdy tylko do mnie dotarła zabrałam się za czytanie.


Myślę, że większość z was wie, o czym ta książka jest, więc napiszę to w dość dużym skrócie.


Lara Jean ukrywa swoje listy miłosne do pięciu chłopaków w starym pudle na kapelusze. Pisze je tylko wtedy, gdy bardzo się zakocha, lecz nigdy nie ma w planach ich wysłać. Pewnego dnia listy znikają, chłopcy dowiadują się o jej uczuciach a życie towarzyskie Lary zmienia się diametralnie.



Zacznę od tego, że książka wydane jest świetnie, okładka jest piękna i urocza. Styl autorki jest jak najbardziej przyjemny w odbiorze, czyta się ją bardzo szybko za sprawą licznych dialogów oraz krótkich rozdziałów. Jeśli chodzi o historię pomysł z listami jest bardzo ciekawy i intrygujący ALE… muszę być z wami szczera. 
Spodziewałam się czegoś lepszego. Myślałam, że w książce będzie dużo się działo, będzie szybka i zawrotna akcja, będzie zaskoczenie, ekscytacja. 


Niestety książka nie zachwyciła mnie tak jak sobie wyobrażałam mimo tego podobała mi się, jako lekka i bardzo przyjemna młodzieżówka. Wydaje mi się, że czytałam ją tak szybko i z takim zapałem żeby tylko móc obejrzeć już film. Zanim przejdę żeby napisać coś na jego temat muszę wspomnieć o zakończeniu. Mam wrażenie, że w książce w ogóle go nie ma, co z pewnej strony rozumiem, bo mają być kolejne tomy, ale jednak jakieś zwieńczenie całej książki bardziej by mnie zadowoliło.


A co z filmem?

Zaraz po zakończeniu czytania oczywiście zabrałam się za film. Po jego obejrzeniu byłam dosyć mocno zdziwiona jak w filmach ukazane są tylko poszczególne wątki książki. Ile mniej informacji potrafi zmieścić się w tej półtora godzinnej ekranizacji. Ile zmian wprowadzają scenarzyści, reżyserowie czy cała załoga, która nad nim pracuje. Wszystkiego było mniej, wszystko działo się inaczej a zakończenie zdziwiło najbardziej. 


Oczywiście, jeśli chodzi o całokształt filmu to był naprawdę bardzo dobrze zrobiony, kadry, sceny, wnętrza były świetne tak jak w każdym amerykańskim filmie dla nastolatek. Mimo że nastolatką już nie jestem to lubię oglądać od czasu do czasu tego typu filmy. Jestem także zadowolona, że dzięki niemu mogłam tak naprawdę dowiedzieć się, jakie jest zakończenie tej części historii Lary.
 
Jak najbardziej polecam tą książkę w szczególności dla nastolatek. Uważam, że bardziej dojrzali czytelnicy nie będę nią zachwyceni.


Za egzemplarz dziękuję: 



8 komentarzy:

  1. Na pewno przeczytam książkę, a potem obejrzyę film. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę przeczytać książkę i zobaczyć film, żeby też sobie porównać. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajna opcja :) Najpierw książka później film :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Książki nie miałam okazji przeczytać, ale za to film obejrzałam i mi się podobał. Może nie jest to jakaś nie wiadomo jak wspaniała produkcja, ale przyjemnie mi się go oglądało :)

    weronikarecenzuje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Książki nie czytałam i w sumie nie mam w planach, za to obejrzałam film który bardzo mi sie spodobał. Umilił mi popołudnie, wywołał uśmiech - właśnie czegoś takiego potrzebowałam i nie zawiodłam się. :)
    Pozdrawiam! :)
    https://recenzjeklaudii.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad.
Pod komentarzem możesz zostawić link do swojego bloga- na pewno zajrzę :)

Copyright © 2014 Grovebooks , Blogger