Milion nowych chwil


Książka, która w jednej chwili łamała mi serce i doprowadzała do płaczu tylko po to, aby za chwilę je skleić i wywołać uśmiech.

Główną bohaterkę poznajemy w dniu, w którym traci wszystko.

Margaret jest piękna, zdolna, skończyła studia i właśnie ma zacząć wymarzoną pracę a całości dopełnia jej przystojny chłopak Chip. W dzień walentynek Chip zabiera ją na wycieczkę samolotem podczas której prosi Margaret o rękę. Dziewczyna jest najszczęśliwszą osobą na ziemi i nie zdaje sobie sprawy, że jej życie w ułamek sekundy zostanie doszczętnie zniszczone. Jej najpiękniejszy dzień w życiu przerodził się w koszmar.



Ta książka była po prostu cudowna, historia, którą przeżyła główna bohaterka mimo dużej tragedii była ciepła i przepełniona miłością. Styl autorki również mnie zachwycił i jestem pod wrażeniem tego z jaką lekkością wywołała u mnie podczas lektury i zły i śmiech.





W książce znajdziemy wątki rodzinne jest też oczywiście trochę romantyzmu, ale w dużej mierze książka opowiada o zmaganiach z przeciwnościami losu. Ukazuje nam postawę bohaterki, jej przemyślenia czyny, strach wobec życiowej tragedii. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić takiej sytuacji, podczas której moje życie w jednej minucie może pozbawić mnie wykonywania prozaicznych a nawet banalnych czynności.


Książka ma dla mnie jednak całkiem dużą wadę. Z racji tego, że jestem okładkową sroką, gdyby nie uprzejmość wydawnictwa raczej bym po nią nie sięgnęła. Pomijając fakt, że w mój gust ta okładka nie do końca trafiła niestety nie ma ona za dużo wspólnego z treścią książki.

Z tyłu książki jest rekomendacja Niny George pod która ja również z czystym sumieniem mogę się podpisać.

„Jeśli zamierzasz w tym roku przeczytać tylko jedną książkę, wybierz Milion nowych chwil…”

Nigdy nie jesteśmy w stanie przewidzieć czasem nawet wyobrazić co może nas czekać w przyszłości warto jednak zawsze mieć nadzieję i wiedzieć, że jest wiele szczęśliwych zakończeń.



„Nie ma sensu oglądać się za siebie. Wiem, co znaczy walczyć, upadać i znów stawać do walki. Wiem, jak żyć w zgodzie ze sobą. Muszę się cieszyć z tego, co mam. Dostałam jedno życie, a ono toczy się tylko naprzód. I jest wiele rodzajów szczęśliwych zakończeń.





Myślę, że każdy po przeczytaniu tej książki doceni to co ma, niezależnie od tego co ma.



Dziękuję


18 komentarzy:

  1. Mam duże oczekiwania wobec tej książki. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również miałam i się nie zawiodłam :)

      Usuń
  2. Bardzo ciekawie napisane. Pewnie nie zwróciłabym uwagi na tę książkę gdyby nie Twój wpis ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie zwróciłabym gdyby nie wydawnictwo :) a warto!

      Usuń
  3. Właśnie mam w planach tę książkę i już się nie mogę doczekać.
    Pozdrawiam 😀
    www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miłego czytania! Oby spodobała Ci się tak samo jak mi :)

      Usuń
  4. Jestem i to bardzo jestem tej książki ciekawa :D

    ZAPRASZAM NA MÓJ BLOG

    OdpowiedzUsuń
  5. Recenzja bardzo zachęcająca, chociaż to nie moje klimaty, to może w wolnej chwili się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No i stało się, po Twojej recenzji, która jest już trzecią wspaniałą recenzją tej książki, kupiłam ją przed dosłownie kilkoma chwilami i nie mogę się doczekać, aż przyjdzie do mnie w przyszłym tygodniu! :)

    Pozdrawiam ciepło, bookworm z Książkowoholizm :>

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam jej jeszcze, ale w bliskiej przyszłości zamierzam, bo już na mnie czeka :) Jestem ciekawa jak ja ją odbiorę :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Hmmmm... z tego co widzę, teraz jest moda na książki gdzie bohaterka nagle traci wszystko. Może po tę sięgnę, zapowiada się nawet ciekawie.
    https://rebellek.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad.
Pod komentarzem możesz zostawić link do swojego bloga- na pewno zajrzę :)

Copyright © 2014 Grovebooks , Blogger